INDIANIE.net
Oficjalne forum

Kosz - Ograniczenie ataków na słabszych graczy.

Old_Shatterhand - 2008-09-27, 22:00
Temat postu: Ograniczenie ataków na słabszych graczy.
Wklejam swój post z innego tematu, ponieważ jest to jak mówił Tyleq osobna kwestia.

>> Można wprowadzić fragi. Limit dzienny fragów powiedzmy 30. Atak na słabszego gracza od siebie to większy ubytek fragów z dziennego limitu.
Przykładowa tabela:
Atak na gracza równego sobie - 1 frag.
Atak na gracza słabszego o:
1 lvl - 2 fragi
2 lvle - 3 fragi
3 lvle - 5 fragów
4 lvle - 7 fragów
5 lvli - 10 fragów
6 lvli - 15 fragów. <<

Nie chodzi tu o to, żeby kogoś ograniczać w atakach, bo przecież nikomu nie zabraniam bicia nawet słabszych. Chodzi jedynie o to, aby zostało to ograniczone. Żeby 80% graczy od 10. do 20. lvla nie wegetowało na urlopach.

Molph - 2008-09-27, 22:02

Powtórzę mój post, może w ogóle usunąć opcje atakowania kogoś?
Właśnie ta gra na tym polega aby bić innych!

wafal - 2008-09-27, 23:03

To w takim razie kogo ma atakować uente? Ducha? Z tego to wychodzi, bo zaatakuje przykładowo mnie i i już ma o 2 fragi mniej ;/ Najlepiej w ogóle usunąć możliwość atakowania, bo po co skoro można atakować zwierzęta cały czas... Jestem na nie, tylko nie widzę w ankiecie odpowiedniej opcji ;/
Old_Shatterhand - 2008-09-28, 07:54

Czytajcie ze zrozumieniem... Uente może 2 razy dziennie atakować o 6 lvli słabszych... Wiedziałem, że to się spotka z niezrozumieniem (bo ciężko być przeciwnym czemuś czego się nie rozumie). I tak pewnie ograniczałoby to tylko takich graczy, którzy non stop napadają na słabszych...
Jeśli ta gra polega na tym by bić innych to pytam co za dureń wymyślił ograniczenie o 6 lvli w dół?... Przecież to też ogranicza!...

Holigula_Mixrus - 2008-09-28, 08:57

Cytat:
lol, co wy z tymi limitami?

Tylko te ataki stwarzały jakaś namiastkę grywalności. Ja zawsze byłem przeciwny limitowi ataków, bo to ukłon w stronę ułomnych. Kolejnym takim krokiem jest właśnie wszechstronne tipi. Człowiek nic nie musi robić, a exp i złoto lecą. Dodatkowo nikt Ci nie może nic zrobić. PARANOJA. Pokażcie mi 1 sensowna grę w której gracze rozwijają się poprzez urlop.
Na początku tej gry, nie było żadnych limitów i o dziwo wszyscy grali i każdemu się to podobało. Swoja stracona broń bardzo szybko odrabiałeś na kimś innym. Jednym słowem coś się działo. Teraz jak się spojrzy na listę obecnych on-line to same kukły na urlopach zbierające złoto. I nie było tak jak teraz ze tyle co się wychyliłeś to zaliczałeś zgona. Wtedy był taki wybór ofiar, ze można było spokojnie siedzieć bez tipi.

A co do waszego płaczu na temat Ajmarów to szczerze mówiąc ściska mnie w dołku jak to widzę. Zaletą tej gry jest to ze można zdobywać broń (tak, dobrze widzicie napisałem zaletą). Zawsze było jakieś plemię które zbierało, jak się mogło wydawać na pierwszy rzut oka, śmietankę. Ale to była pozorna przewaga bo dzięki ich sprzętowi byli celem ataków. Słabsi chcieli ich broni i potrafili się zorganizować, żeby im dać rade. A wy jesteście po prostu jak malutkie dzieci które ktoś na silę oderwał od cycunia mamusi i wołacie o kolejne przywileje bojąc się stanąć do walki...




Zgadzam się z Borszczem! Jak ja zaczynałam grę to nie było żadnych limitów! Potrafiłam kilka razy dziennie ginąć! Ale jakos mnie to nieodstraszyło... Teraz wam jest za dobrze... Pamiętam, że największy lvl to 15 był i wtedy również było takie plemię co tylko ludzie z czołówki top byli...

Borszczu - 2008-09-28, 10:02

Jeszcze dopowiem dla jak to ktoś kiedyś pisał "ciulków" na ich olśniewające komentarze z tematu obok.

Powiedzcie mi po co mam wyjść z tipi? Żeby popatrzeć na konta na urlopach czy płuczące złoto? Jaki to ma cel? Posiedzę 20 min jak ostatnio i znowu znudzi mi się czekanie aż łaskawie pojawi się kolejny cel. Dalego tipi wymaga radykalnego ograniczenia. Tylko wy macie klapki na oczach i boicie się, ze zaraz was zjedzą. Moim zdaniem dobrze było tak jak wcześniej. Powinno zostać przywrócone auto-wskrzeszanie, a urlopu jak dla mnie może nie być w ogolę...

Old_Shatterhand - 2008-09-28, 10:13

I tak się wyraża moderator. Brawo. W ostatnim słowie popraw dwa błędy. Howgh!
Tyleq - 2008-09-28, 10:20

borszczu, rano siedziałem z Magnumem 2h, cały czas mieliśmy kogo lać !! z poza Ajmarów i chiri ... więc nie mów mi że nie ma kogo bić !!!! Poprostu się boisz wyjść bo żal ci piórek i tyle ( sory za offtop)
Borszczu - 2008-09-28, 12:13

Old_Shatterhand napisa�/a:
I tak się wyraża moderator. Brawo. W ostatnim słowie popraw dwa błędy. Howgh!

No to Ci kolejna złośliwość nie wyszła ;-) Jeśli uważasz, ze jest tam jakiś błąd poza brakiem użycia polskiego znaku, to radze przestudiować słownik ortograficzny języka polskiego.

Zaskakuje mnie wasza zawiść i złośliwość, na ile Ajmarowie nie zwracają uwagi na wasze przekręty na tyle wy wręcz przeciwnie. Czepiacie i robicie nagonkę na nich sami grając identycznie. Gwarantuje Ci ze jeśli miałbym trzymać się sztywno regulaminu (całe szczęście jestem człowiekiem nie botem) każdy z waszego plemienia miałby min 3 dni bana. Wiec najpierw weźcie się za siebie a później oskarżajcie innych ;-)

Jak się niby wyrażam? Dosadnie i racjonalnie? Przyznaje się bez bicia, jestem winien :-P
Najpierw mnie ukamienujcie, a później załóżcie temat aby mnie odwołać ze stanowiska podając niezbite dowody.

Proponuje wprowadzić jakaś datę uchwalenia konstytucji. Dajmy na to SiVo da w ogłoszeniach, ze od tego dnia regulamin obowiązuje bezwzględnie, bez pushu, zasiadania itp. Od tego czasu będziecie mieli tydzień na wyczyszczenie swoich logów i indeksów (takie vacatio legis - dla tych co cały czas odsyłają mnie do konstytucji). Jeśli po tym czasie zobaczę jakieś przewinienie bede sypał bany od miesiąca w górę :-) Kto jest na tyle odważny żeby w to wejść? Zaraz będziecie mówić ze to przegięcie.

Cytat:
borszczu, rano siedziałem z Magnumem 2h, cały czas mieliśmy kogo lać !! z poza Ajmarów i chiri ... więc nie mów mi że nie ma kogo bić !!!! Poprostu się boisz wyjść bo żal ci piórek i tyle ( sory za offtop)

Piórek? Heh... Rozbawiłeś mnie ;-) Z grubsza od czasu wprowadzenia wypraw nie wysłałem żadnego smsa w indianach, mało tego złoto zarobione tutaj zamieniałem na sms'y do innej gry, w której się coś działo.


Reasumując, problem nie tkwi w znęcaniu się nad słabszymi, a w braku celów, które mogą stać się potencjalną ofiara. Kolejne ograniczenia atakowania nie rozwiążą problemu a jeszcze go pogłębią. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest zniesienie urlopów lub ograniczenie możliwości w jego czasie (moim zdaniem w czasie urlopu, gracz powinien mieć dostęp do wiadomości, placu, a wodzowie dodatkowo do panelu zrządzania plemieniem)

I nie off-topowac.

wafal - 2008-09-28, 12:52

Czyli ma 2 ataki na dzień? Podtrzymuję swoją decyzję, czyli jestem na nie ;)
Old_Shatterhand - 2008-09-28, 16:52

Pisze się: w ogóle, a nie w ogólę. ;]
Rada dla mnie by studiować słownik ortograficzny jest śmieszna. Nie wiesz komu to radzisz...
Ja na pewno nigdy nie miałbym żadnego 3-dniowego bana. Gram uczciwie. Nie wyrażaj się ogólnie... Z pewnością w Chiri jest wielu uczciwych graczy oprócz mnie.

<to ktoś kiedyś pisał "ciulków">
Chodziło o tę wypowiedź. Ładnie...

wredna_squaw - 2008-10-02, 07:18

Holigula_Mixrus napisa�/a:
Zgadzam się z Borszczem! Jak ja zaczynałam grę to nie było żadnych limitów! Potrafiłam kilka razy dziennie ginąć! Ale jakos mnie to nieodstraszyło... Teraz wam jest za dobrze... Pamiętam, że największy lvl to 15 był i wtedy również było takie plemię co tylko ludzie z czołówki top byli...

Wybacz, ale jest to wypowiedź na poziomie babci wspominającej jak to za czasów jej młodości było fajnie a teraz fajnie już nie jest.

Dlaczego? Skoro wtedy najsilniejszym poziomem był 15. to oznacza, że również i ekwipunek był słabszy. A to powoduje, że przewaga najlepszych graczy nad początkującymi nie była tak drastyczna jak teraz.

Słabi gracze nie mają szans, żeby zgromadzić takich ilości złota, które pozwoliłyby kupić najlepsze wyposażenie. Do tego dochodzi fakt, że często różnice w sile np. broni pomiędzy kolejnymi poziomami są większe niż 1, czyli moc ekwipunku wzrasta szybciej niż jego "dostępność".

Powoduje to wszystko, że różnica w sile pomiędzy silnym graczem z samej góry a słabym z dołu robi się dramatyczna.

Najbardziej zdumiewa mnie fakt ochrony silnych przed słabymi! Bo jak inaczej można nazwać to, że słabsi są bardzo ograniczeni w możliwości ataku silniejszych. Nie ma nawet symetrii - silniejszy może zaatakować słabszego a ten nie może mu oddać!!! (inna kwestia czy chciałby...)

Na koniec argument, żeby znieść ograniczenia. Gdyby pojawiła się mapa i rozmieszczenie przestrzenne graczy radykalnie spadłby problem ataków na słabszych.

P.S.

Mam jeszcze pomysł na pewną modyfikację walk - indianie mogliby organizować się w grupy i atak na jedną osobę powodowałby, że inni z grupy pomagali się bronić. Pomysł oczywiście wymaga dopracowania. Nie dawałabym możliwości ataku grupą. Można natomiast zrobić dwa rodzaje grup - "jawne" i "ukryte". Jawne, czyli wszyscy stoją przy sobie - od razu włączają się do walki. Ukryte czyli coś w rodzaju zasadzki - pozostali pojawialiby się dopiero w drugiej rundzie, więc jeśli pacjent nie przeżyłby pierwszej to mogliby go najwyżej pomścić...

Ale to pięknie skomplikowałoby grę - w jednej walce ginie 6 graczy - 5 obrońców i atakujący. Kto w takim razie zdobywa broń? Pewnie pozostali przy życiu obrońcy.

[ Dodano: 2008-10-02, 07:27 ]
P.P.S.

Możemy jeszcze cofnąć poziomy graczy od 12 w górę, analogicznie wyrównać moc ekwipunku i powiedzieć, że wyższego poziomu nie będzie. Albo że potrzebna jest jakaś kosmiczna ilość doświadczenia. Pewnie po czymś takim wiele osób się wycofa, ale wtedy dopiero będzie można walczyć między sobą...

Molph - 2008-10-02, 07:28

wredna_squaw napisa�/a:

Mam jeszcze pomysł na pewną modyfikację walk - indianie mogliby organizować się w grupy i atak na jedną osobę powodowałby, że inni z grupy pomagali się bronić. Pomysł oczywiście wymaga dopracowania. Nie dawałabym możliwości ataku grupą. Można natomiast zrobić dwa rodzaje grup - "jawne" i "ukryte". Jawne, czyli wszyscy stoją przy sobie - od razu włączają się do walki. Ukryte czyli coś w rodzaju zasadzki - pozostali pojawialiby się dopiero w drugiej rundzie, więc jeśli pacjent nie przeżyłby pierwszej to mogliby go najwyżej pomścić...

Ale to pięknie skomplikowałoby grę - w jednej walce ginie 6 graczy - 5 obrońców i atakujący. Kto w takim razie zdobywa broń? Pewnie pozostali przy życiu obrońcy.


Wystarczy 3, może 4 kolegów z ekipy, zebrać się i zrobić zbiorowy atak, podam swój przykład - mam malutko obrony, padłbym jak dziecko ale wystarczy chcieć.

Borszczu - 2008-10-02, 16:56

wredna_squaw napisa�/a:
Słabi gracze nie mają szans, żeby zgromadzić takich ilości złota, które pozwoliłyby kupić najlepsze wyposażenie. Do tego dochodzi fakt, że często różnice w sile np. broni pomiędzy kolejnymi poziomami są większe niż 1, czyli moc ekwipunku wzrasta szybciej niż jego "dostępność".

To tylko i wyłącznie przez pushowanie uente. I jak juz pisałem nic nie muszą kupować, wystarczy ją zdobyć. Kiedy grałem czynnie nie kupiłem żadnej broni u kramarza.
wredna_squaw napisa�/a:
Najbardziej zdumiewa mnie fakt ochrony silnych przed słabymi! Bo jak inaczej można nazwać to, że słabsi są bardzo ograniczeni w możliwości ataku silniejszych. Nie ma nawet symetrii - silniejszy może zaatakować słabszego a ten nie może mu oddać!!! (inna kwestia czy chciałby...)

To ze nie widzisz silniejszego na arenie, nie znaczy ze nie możesz go zaatakować.

Old_Shatterhand - 2008-10-02, 17:47

Ja tam przezroczystych przeciwników nie lubię bić...
Zamknijcie już ten temat, bo się zaczyna offroad, a niektórzy backflipa wykręcili. ;]


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group